Osoba ze szczególnymi potrzebami to też senior?

Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się paść ofiarą dziurawego chodnika, szukać bezskutecznie informacji na stronie internetowej, która w ogóle nie jest intuicyjna i zawiera pliki do pobrania, których nie da się otworzyć? A tak w ogóle to po co są te rowki na chodnikach? Do łamania sobie obcasów w nowych szpilkach?! Jeszcze na dworcu czy lotnisku to rozumiem, walizkę na kółkach można łatwiej ciągnąć. Jednak „te rowki” na chodnikach naprawdę mają swoje uzasadnienie, to element fakturowych oznaczeń nawierzchniowych, które odpowiednio zainstalowane, pomagają osobom z niepełnosprawnością wzroku bezpieczne poruszanie się w przestrzeni publicznej. A dziur na chodniku czy niedostępnych stron internetowych słusznie nie powinniśmy akceptować. Szczególnie w przestrzeni publicznej. Jest nawet ustawa, która reguluje kwestię związaną z dostępnością dla osób ze szczególnymi potrzebami… przepraszam kogo? No właśnie...

Osoba ze szczególnymi potrzebami to też senior?

Definicja osoby ze szczególnymi potrzebami wynika z ustawy

Ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami reguluje bardzo istotną kwestię, nie tylko w znaczeniu semantycznym. Chodzi z jednej strony o określenie zbiorowości ludzi o różnych potrzebach, ale także o ograniczenie sytuacji, w których definiujemy w sposób negatywny osobę tylko z uwagi na jej niepełnosprawność. Wielokrotnie spotkaliśmy z określaniem takich osób jako „stary”, „głuchy”, „kulawy” itp. Pejoratywne słownictwo powoduje, że ludzie stają się definiowani przez pryzmat negatywnych cech, które posiadają i są łatwo dostrzegalne dla otoczenia, ale w żaden sposób  o tych osobach nie świadczą. Osoba z niepełnosprawnością też może być świetnym rodzicem, partnerem, przyjacielem i ekspertem w swoich fachu. W związku z tym ustawa wprowadza definicję, która określa pewną zbiorowość, jednocześnie unikając stygmatyzacji. Zgodnie z art. 2 ustawy osoba ze szczególnymi potrzebami to osoba, która ze względu na swoje cechy zewnętrzne lub wewnętrzne, albo ze względu na okoliczności, w których się znajduje, musi podjąć dodatkowe działania lub zastosować dodatkowe środki w celu przezwyciężenia bariery, aby uczestniczyć w różnych sferach życia na zasadzie równości z innymi osobami. Kto może być taką osobą ze szczególnymi potrzebami? Mówiąc najkrócej, każdy! Nie są to tylko seniorzy, osoby z niepełnosprawnością. To może być każda osoba, która np. jest dotknięta chorobami w sposób czasowy, jest po urazach kończyn czy po zabiegach chirurgicznych. To także mogą być kobiety w ciąży. Takim osobom powinna zostać zapewniona dostępność w obszarze architektonicznym, cyfrowym i informacyjno-komunikacyjnym. Tym obszarom poświęcimy odrębny wpis. A jeśli podmiot nie zapewni dostępności? Możemy ją wyegzekwować.

Możesz zgłosić skargę na brak dostępności

Od 6 września 2021 r. każdy obywatel może złożyć skargę na brak dostępności podmiotu publicznego. Musi to jednak poprzedzić złożenie wniosku o zapewnienie dostępności.

Jeżeli:

  1.  pomimo wniesienia wniosku podmiot publiczny nie zapewni dostępności w przeciągu 14 dni i nie poinformuje, że potrzebuje na to więcej czasu,
  2. podmiot publiczny poinformuje, że potrzebuje więcej czasu, ale nie zapewni dostępności (ma maksymalnie 2 miesiące na zapewnienie dostępności),
  3. podmiot  publiczny odmówi zapewnienia dostępności (nawet jeśli zapewni dostęp alternatywny)

osoba ze szczególnymi potrzebami może złożyć skargę na brak dostępności do Prezesa Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Na wniesienie skargi ma 30 dni od upływu terminu, w którym podmiot publiczny miał zapewniać dostępność po złożeniu ww. wniosku (14  dni, lub maksymalnie 2 miesiące). Wnosząc wniosek i skargę trzeba spełnić wymagania formalne np. podać dane kontaktowe, czy wskazać konkretne bariery, które utrudniły lub uniemożliwiły dostępność. Szczegółowe wymagania formalne opisano w art. 30 ust. 3 i art. 32 ust. 3 ustawy.[1]   

Czy wszyscy muszą być dostępni?

Na pewno wszyscy powinni! Niestety ustawa nakłada ten obowiązek tylko na sektor publiczny. Oczywiście jest to pewnego rodzaju uproszczenie, ponieważ ustawa mówi też o realizacji zadań ze środków publicznych, w zakresie których nawet podmioty prywatne muszą zapewnić dostępność. Niemniej, w obecnej sytuacji, zapewnienie dostępności nawet samego sektora publicznego stanowi ogromne wyzwanie. Przede wszystkim jako pierwsze przychodzą na myśl aspekty finansowe. Poniekąd słusznie, ale nie są najważniejsze. Zmianie musi ulec przede wszystkim nasza mentalność. Władze podmiotów publicznych muszą zrozumieć, że jest to po prostu ich obowiązek, a poprawa dostępności powinna opierać się o zasady projektowania uniwersalnego, które będą wpływać na komfort użytkowania wszystkich, nie tylko osób starszych czy osób z niepełnosprawnością. Ergonomia użytkowania przyniesie korzyści absolutnie wszystkim. Sektor prywatny należy przekonać nie tylko argumentami natury moralnej. By przekonać przedsiębiorcę, że warto w coś zainwestować, trzeba pokazać, że to mu się po prostu opłaca. Jeśli firma posiada sklep internetowy, który nie spełnia wymogów dostępności cyfrowej, to np. klient z niepełnosprawnością wzroku z niej nie skorzysta, nie dokona żadnego zakupu, a firma na tym nie zarobi. Pamiętajmy, że niepełnosprawność może spotkać każdego, nawet taka o charakterze czasowym. Poruszanie się z nogą w gipsie po dziurawych i nierównych nawierzchniach na pewno nie będzie dla nikogo czymś komfortowym. Zwracanie się przez personel przychodni do pacjenta ze szczególnymi potrzebami, a nie jego opiekuna, nic nas nie kosztuje, a świadczy o znajomości zasad savoir vivre i traktowaniu pacjenta w sposób podmiotowy. Osoby starsze czy osoby z niepełnosprawnością nie potrzebują od nas litości, ale szacunku i równego traktowania. Ostatecznie wszyscy się kiedyś zestarzejemy więc traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być kiedyś potraktowani.

[1] Źródło: https://www.funduszeeuropejskie.gov.pl/strony/o-funduszach/fundusze-europejskie-bez-barier/dostepnosc-plus/ustawa-o-dostepnosci/, dostęp 31.01.2023 r.