Roboty już pomagają seniorom
Teza mówiąca o tym, że otaczają nas roboty może wydawać się kontrowersyjna, gdy postrzegamy je przez pryzmat kinematografii i maszyn przypominających ludzi. Pojęcie robota jest bardzo pojemne. Ktoś powie robot kuchenny, a kto inny robot humanoidalny. Jednak jako typowy przykład robota, który przez ostatnich kilka lat zrobił furorę i pomaga nam w codziennych czynnościach, w tym seniorom, jest robot sprzątający. Tak, to też robot! Roboty są i będą wykorzystywane coraz częściej także w dziedzinie medycyny. To dzięki nim możliwe są do przeprowadzenia zabiegi operacyjne z o wiele większą dokładnością i precyzją, które byłyby niemożliwa do osiągnięcia dla człowieka bez pomocy technologii. Do takich robotów przywykliśmy, ale co z robotami humanoidalnymi, które mogłyby być robotami opiekującymi się seniorami?
W ramach projektu RAMCIP, finansowanego przez Unię Europejską sfinansowano prace badawczo-rozwojowe nad budową innowacyjnego robota do opieki nad osobami z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi i demencją[1]. Słusznie zauważono w artykule, że „stosunek ludzi starych do młodych we współczesnych społeczeństwach ciągle się powiększa. Prowadzi to do stopniowego ograniczania możliwości zapewniania osobom starszym codziennej opieki w ich własnych domach”[2]. Jak napisano w artykule „badacze opracowali nowatorskie metody dyskretnego rozpoznawania czynności wykonywanych przez człowieka, żeby robot mógł interpretować złożone gesty i ruchy człowieka oraz zachowania ludzi, którzy mogą znajdować się w domu użytkownika. Dzięki temu robot może skutecznie wykonywać codzienne czynności, takie jak gotowanie i utrzymanie domu, a także identyfikować ważne rzeczy, o których użytkownik zapomniał, oraz rozpoznawać nagłe wypadki, takie jak upadek”. Brzmi obiecująco, ale to oczywiście jedynie deklaracje. Zbudowano 2 prototypy, które zostały zaprezentowane. Kluczową kwestią byłaby ich komercjalizacja, co wiąże się z koniecznością uruchomienia produkcji na szeroką skalę, w przypadku której ryzyko pojawienia się znaczących błędów jest zdecydowanie większe i może rzutować na bezpieczeństwo użytkowników. Druga kwestia, to cena. Trudno sobie wyobrazić, by szczególnie w realiach Polski roboty zagościły w większości domów seniorów. Są firmy, które już posiadają roboty opiekuńcze w sprzedaży. Kwota za najtańszy model? 60 tys. euro! To jednoznacznie pokazuje, że zastąpienie opiekunów robotami opiekuńczymi jest obecnie po prostu nierealne.
Technologia jeszcze długo nie zastąpi człowieka w opiece nad seniorami
To fakt, chociażby przez podany wyżej argument ekonomiczny. Nie należy jednak tego pomysłu porzucać. Wraz ze wzrostem zainteresowania rozwojem robotów opiekuńczych i konkurencji producentów na rynku, na pewno cena stanie się z czasem bardziej konkurencyjna. Warto rozwijać i wdrażać innowacyjne rozwiązania. One nie zastąpią człowieka, ale mogą nam pomóc lub nas wyręczyć przynajmniej w niektórych czynnościach, przez co możemy skupić się na tych obszarach, w których maszyny sobie nie poradzą. Możemy wykorzystywać np. rozwiązania telemedyczne, jak opaski czy elektroniczne stetoskopy. Dostarczą nam szereg informacji, które mogą uratować czyjeś zdrowie i życie, ale ostatecznie nie wyręczy nas w podjęciu odpowiedniego działania. Traktujmy nowoczesne urządzenia jak wsparcie, dodatek w opiece nad osobami starszymi, ale musimy pamiętać, że one nie mogą nas zwolnić z odpowiedzialności właściwej reakcji, gdy jest to konieczne. Tym bardziej, że opieka nad osobami starszymi to zadanie o wiele bardziej złożone, niż zapewnienie realizacji podstawowych czynności życia codziennego.
Opieka nad osobą starszą nie może ograniczyć się do wykonywania czynności manualnych
Osoby starsze potrzebują oprócz wykonywania podstawowych czynności, również wsparcia psychicznego, atencji, rozmowy. Eksperci technologiczni na pewno przywołaliby teraz przykład mówiących robotów, które będą się stale rozwijać dzięki sztucznej inteligencji. To prawda, za kilka lat być może już doczekamy się takiego urządzenia, które będzie w stanie prowadzić z nami normalną rozmowę, jak z drugim człowiekiem. Czy jednak zastąpi w ten sposób człowieka? Nie, a wiecie dlaczego? Bo to maszyna, która nie ma emocji, która nie odczuwa empatii. Nawet najwspanialszy robot nie zastąpi głosu bliskiej nam osoby, która nas odwiedzi, zadzwoni, pomoże. Nie dlatego, że tak została zaprogramowana, ale dlatego, że chce i jesteśmy dla niej ważni. Robot może być tylko substytutem, który będziemy mogli zastosować, gdy innej opcji po prostu nie będzie. W związku z tym, katastroficzne wizje o upadku cywilizacji człowieka, wypartej przez maszyny, także w obszarze opieki nad osobami starszymi, można odłożyć na półkę J
[1] Źródło: https://cordis.europa.eu/article/id/240840-advanced-robot-provides-assistance-at-home-to-older-persons-in-need/pl, dostęp 12.02.2023 r.
[2] Ibid.